Grupa AND2
Witaj na oficjalnym Forum Grupy AND2 Streetball Binków
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Grupa AND2 Strona Główna
->
Hyde Park
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Basketball
----------------
Wydarzenia i artykuły
Użytkownicy
Mix'y AND2
NBA
Vince Carter
Multimedia
----------------
Video
Photo
Audio
Inne
----------------
Sprawy do AND2
Hyde Park
Zakazane!
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Lava
Wysłany: Czw 19:28, 31 Sie 2006
Temat postu:
Przechodzi babcia przez próg i ja kopnął prąd!
Wycieczka czarnych i białych do Arizony. Przewodnik myśli jak zaradzić niechcęci wzajemnej tych dwóch ras. Gdy dojechali do miejsca mówi:
-Wysiadamy z autobusu! Od teraz wszyscy jestesmy niebiescy!
Jakiś białas się odzywa:
-Wszyscy jasnoniebiescy do przodu, a ciemnoniebiescy do tyłu!
II wojna światowa. Szkopy gonią Polaków! A ci fruuu!!! Do studni! Noi Szkopy mają problem bo im Polacy uciekli. Stoją nad tą studnią i gadają.
-Gdzie się podziali ci Polacy?
A tam Polak nadaje echo w studni.
-Gdzie się podziali ci Polacy?
No to drugi Szkop mówi.
-Może przepłyneli rzekę wpław?
No to Polak dalej udaje echo.
-A może przepłyneli rzekę wpław?
Inny szkop zakłopotany mówi.
-A moze poszli do lasu?
Echo się powtarza.
-A może poszli do lasu?
Na to oficer.
-A może wrzucimy granat do studni?
Echo.
-A może poszli do lasu?
Wchodzi ponad 2metrowy koszykarz do kina. Zajmuje swoje miejsce. Po chwili wchodzi jakiś inny facet siada za nim. Film się zaczyna. Po chwili wiercenia facet mówi Zniżonym głosem.
-Ej! Nic nie widzę! Niech pan usiądzie!
Koszykarz kuli się jak tylko może, a facet dalej swoje. Tym razem podnosi ton.
-Chcę obejrzeć ten film! Proszę niech pan usiądzie!
Koszykarz robi już co tylko może, ale wysiłki idą nadaremne. Facet donośnym głosem.
-Siadaj pan!
No to koszykarz stwierdza, że to nie ma sensu i wstaje z miejsca by zająć inne. Facet mocno wkurzony krzyczy.
-Ooooo! Nie! Teraz to już przegiął! Stanął na krześle!
edziU
Wysłany: Śro 13:25, 05 Kwi 2006
Temat postu:
Pewien biznesmen postanowił zafundować sobie odmładzająca operacje plastyczna. Po opuszczeniu kliniki zachwycony podbiegł do kiosku i zapytał sprzedawcę,
na ile wygląda lat.
- Może 35...
- Ha! Doskonale! Mam 47 lat!
Potem poszedł do McDonaldsa i zapytał o to samo kasjerkę.
- Ma pan 32 lata?
- Nie! 47! - zakrzyknął uradowany.
Do domu wracał przez park. Na jednej z ławek siedziała staruszka.
- Babciu, jak my?lisz, ile mam lat? - zapytał.
- Ja niedowidzę, synku. Ale mam taka metodę, ze jak włożę ci rękę w rozporek, to poznam wiek.
- Dobrze - zgodził się mężczyzna.
Starowinka wsadziła mu rękę w rozporek, gmerała, gmerała, gmerała, aż po dziesięciu minutach wyciągnęła i powiedziała:
- 47.
- Skąd wiesz?! - zakrzyknął zdumiony mężczyzna.
- A... hihihi.... stałam za tobą w McDonaldsie.
Gość
Wysłany: Śro 13:24, 05 Kwi 2006
Temat postu:
Diabeł złapał Niemca, Ruska i Polaka. Dał każdemu psa i 50 kg kiełbasy. Każdy ze miał w przeciągu tygodnia nauczyć psa jakiejś sztuczki, a kiełbasa miała
służyć jako nagroda dla zwierzęcia za wykonywanie sztuczek podczas nauki. Po tygodniu diabeł przyszedł , żeby sprawdzić, który z nich najlepiej wykonał
swoje zadanie. Najpierw wchodzi do Niemca.
- Czego nauczyłeś swojego psa?
Na to chudy jak patyk Niemiec mówi:
- Azor siad - pies posłusznie siada na podłogę.
- No nieźle, nieźle - mówi diabeł - teraz zerknę ,co słychać u Ruska. Wchodzi, a Rusek jszcze chudszy od Niemca mówi do psa:
- Daj łapę - zwierzę wyciąga łapę w stronę Ruska.
- No proszę , proszę jak chcesz to potrafisz, Alosza.
Teraz został mi do sprawdzenia tylko Polak. Diabeł wchodzi, patrzy, a tu Polak leży gruby jak beka
z kiełbasą w ręku.
- Oj, chyba się nie popisałeś.
- Nie popisałem się?! Patrz!
Polak unosi kiełbasę i zaczyna ją jeść. Nagle odzywa się pies:
- H...H...H..Heniek daj gryza, błagam...
Zaba
Wysłany: Pon 17:11, 03 Kwi 2006
Temat postu:
Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty:
- Dostałem piątkę i w mordę!
- Za co dostałe piątkę?
- Bo pani zapytała się mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem, że to jest 42!
- A za co w mordę?!
- Bo pani zapytała się mnie ile jest 6x7!
Tata: - Przecież to jest jeden ch...!
- Też tak powiedziałem!
Jasiu mówi do ojca:
- Tato. Dzisiaj przychodzi do mnie Małgosia na seks i ja nie za bardzo wiem jak się za nią zabrać.
- Spokojnie synku, pomogę ci - schowam się pod łóżko i będę ci podpowiadał przy tym pierwszym razie. Gdy przyszła Małgosia, Jasiu leżąc w łóżku pyta się szeptem ojca:
- Tato co mam robić?
- Zacznij ją powoli rozbierać.
Po chwili:
- Tato, co teraz?
- Zacznij ją dotykać.
Po 5 minutach, znowu...
- Tato, a co teraz?
- WAL JĄ !!!
Jasiu wziął zamach i z całej siły walnął ją głową.
- Tato!!! Tato!!! Ona krwawi!
- To dobrze - jest dziewicą.
edziU
Wysłany: Sob 19:05, 01 Kwi 2006
Temat postu:
Bogaty prawnik z renomowanej kancelarii zaparkował swojego nowiutkiego
mercedesa przed głównym wejściem biurowca. Kiedy wysiadał z niego, szykując się do zademonstrowania swojego cacka kolegom z pracy, tuż obok przejechała
nagle wielka ciężarówka urywając całe drzwi... Mecenas błyskawicznie wyciągnął komórkę wzywając policję, a kiedy po chwili zajechał radiowóz, zaczął
natychmiast opisywać policjantowi swoją szkodę:
- Czy pan wie jaką poniosłem stratę?! Mój nowy samochód, dopiero co kupiony, został całkowicie zniszczony. Nigdy już nie będzie taki sam! Nieważne, ile roboty i pieniędzy pochłonie naprawa, nie będzie już nigdy pełnowartościowy...
Kiedy na chwilę przerwał, policjant wtrącił się:
- Wy, prawnicy, to jednak jesteście materialistami.
- Dlaczego pan tak uważa?
- Dlaczego? Przecież razem z drzwiami urwało panu też całe lewe ramię!
- Jezu Chryste, mój Rolex!
Zaba
Wysłany: Czw 6:21, 30 Mar 2006
Temat postu:
Jedzie zajączek z niedźwiedziem na jeden bilet i przychodzi kanar. To niedźwiedź schował zajączka do kieszeni w marynarce i pokazuje bilet.
Kanar się pyta:
- A co pan tam trzyma w kieszeni marynarki?
Niedźwiedź uderza się w pierś (tu powinien być taki zamaszysty gest), wyciąga spłaszczonego zajączka i mówi:
- Zdjęcie kolegi.
To zabija
:
Przychodzi mrówka do krawca i mówi:
- Jest nitka?
- Jest!
- Całe dwa cm proszę!
- Zapakować???
- Nie k***a! Powieszę się na miejscu!
Są sobie dwa koty, jeden stary drugi młody. No i stary lubi sobie od czasu do czasu na kotki pochodzić. Młody też by chciał, ale stary go zbywa, że wpierw musi dorosnąć. Ale młody nudzi i nudzi, aż w końcu stary zgodził się wziąć go ze sobą na ruchanie kotek. Idą sobie po dachu i widzą, że niedaleko na balkonie seksowna kotka się wygrzewa. Stary mówi do młodego:
- Rób to co ja.
Bierze rozbieg i skacze. Niestety rozbieg był za krótki, i stary kot zawisł łapkami na krawędzi balkonu. Młody stwierdził, że widocznie tak trzeba i tez skoczył i zawisł obok starego. Wiszą i wiszą i wiszą... W końcu stary mówi:
- Ja juz dłużej nie mogę. Spadam!
I spada. A młody na to:
- A ja jeszcze sobie trochę porucham.
DeeJayJaMeS
Wysłany: Śro 11:54, 29 Mar 2006
Temat postu:
babka jedzie na rOwerze, dziadek też ma gołębie;)
LuNaTyK!
Wysłany: Pon 16:31, 27 Mar 2006
Temat postu:
Wchodzi babci do winy a tam schody.... a ona pływać nie umie
Zaba
Wysłany: Nie 12:30, 19 Mar 2006
Temat postu:
Zagaił nie zagaił
Przychodzi baba do lekarza cała w muchach i mówi: Panie doktorze,zostałam zmuszona...
____________________
Co to jest? Duze, białe i kwadratowe?
- Mała, czarna piłeczka.
____________________
Prowadził anioł homoseksualistę do nieba, ale rozwiązała mu się sznurówka. Nachylił się by ją zawiązać i pedał nie mógł się oprzeć... wykorzystał nachylonego anioła.
- Jeszcze raz taki numer i nici z nieba - mówi anioł.
Idą dalej, a tu druga sznurówka... i znowu pedał wykorzystał anioła. Wkurzyło go to - zaprowadził pedała do piekła.
- Jak będziesz się dobrze sprawował, to za rok po ciebie wrócę...
Wraca anioł po roku... i piekła nie poznaje - zimno jak jasna cholera.
- Co się tu dzieje? Już smoły nie gotujecie? - pyta Diabła.
- To spróbuj się po drewno schylić...
___________________
Student na egzaminie ma przedstawić 3 zalety mleka matki. Siedzi i myśli. No i wymyślił:
- Po pierwsze jest w 100% naturalne. Po drugie - jest ciepłe (nie trzeba podgrzewać)...
... i w tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci. Profesor ma już oceniać, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł:
- A po trzecie - ma świetne opakowanie...
___________________
Jak się liczy po włosku?
1włosek,2włosek...
khii...
i jeszcze hardcore
Walenie konia - jak na to inaczej mówić?
1. pukać w jajko.
2. pompować budyń,
3. blaszczyć pytonga,
4. pucować torpedę,
5. czochrać predatora,
6. czesać pafnucego,
7. młócić capa,
8. jechać jasia,
9. marszczyć freda,
10. bić wacława,
11. trzepać prącie,
12. smyrać gwoździa,
13. śmigać wala,
14. pstrykać pytę,
15. pienić rurę,
16. muskać pieniek,
17. drapać konara,
18. fałdować mutona,
19. męczyć pałę,
20. fasować szwunga,
21. tasować dżordża,
22. strugać rysia,
23. obierać parówkę,
24. trząchać kapcia,
25. brechtać serdla,
26. siekać wafla,
27. rąbać szkapę,
28. nękać jaszczura,
29. szlifować stalagmit,
30. strobilizować tasiemca,
31. ćwiczyć młodego,
32. musztrować jungsa,
33. heblować belę,
34. ciągać strzałę,
35. klepać banana,
36. ciskać kałasza,
37. stukać faję,
38. stroszyć bobra,
39. patroszyć śledzia,
40. gładzic węgorza,
41. drążnic byka,
42. iskać fistaszka,
43. łupać orzeszka,
44. łuskać kaczana,
45. polerować kolbę,
46. woskować lufę,
47. trenować wyciora,
48. kręcić tuleje,
49. oprawiać gnata,
50. dusić flaka,
51. studzić pręta,
52. grzać muła,
53. rypać źrebaka,
54. ryrać dzidę,
55. frezować trzonka,
56. pukać ćwieka,
57. plumkać wajchę,
58. kulać bobsona,
59. robić buta,
60. niańczyć smerfusia,
61. imać drąga,
62. wbijać smyka,
63. ciosać pala,
64. chapać organa,
65. wyrzymać pisiora,
66. gruchać frędzla,
67. dobruchać kata,
68. szturchać smoka,
69. błogosławić plebana,
70. stroić fleta,
71. cykać świerszcza,
72. rąbać kłodę,
73. podkręcać knota,
74. cyklinować klepkę,
75. cucić kapucyna,
76. szkolić majstra,
77. falować ogóra,
78. gnębić karminadla,
79. bzykać trzmiela,
80. klepać rynnę,
81. pędzić kaktusa,
82. urwać sopla,
83. targać wihajstra,
84. straszyć węża,
85. karcić prezesa,
86. tuczyć ephraima,
87. ciumkać bigosa,
88. karczować foresta,
89. toczyć majoneza,
90. szorować zbroje,
91. ubijać schaba,
92. tłoczyć galaretę,
93. ścinać tłoka,
94. pitrasić minoga,
95. czarować różdżkę,
96. łypać kłosa,
97. prężyć strunę,
98. walić konia,
99. skakać małysza,
100. ******lnąć gołębia.
101. walić gruszkę.
102. masturbować się
103. onanizować się
104. skręcać byka
105. pięciu na jednego
106. trzepać kapucyna
107. giąć druta
108. młócić małpkę
109. strugać chłopka
110. czochrać Kojaka
111. gnać wałacha
112. prostować rogala
113. walić grzyba
114. ruszać skórą
115. rzezać rabina
116. drzeć łacha
117. mleć gałkę
118. ściskać karpia
119. tarmosić bin Ladena
120. skalpować wodza
121. Niemca w hełm
122. dusić mumina
123. kanonizować papieża
124. ostrzyć noża
125. pucowa> ć walca
126. łapać pokemona
127. cucić umarlaka
128. obierać selera
129. kręcić korbą
130. odpalać Sputnika
131. mleć ozorem
132. plaskać trytona
133. dmuchać w klarnet
134. kląskać sępem
135. męczyć ufoka
136. kręcić śmigłem
137. rzucać lassem
138. stawiać pasjansa
139. oswajać pingwina
140. ujarzmiać gada
141. czyścić rurociąg
142. skręcać szmatę
143. heblować pastorał
144. uprawiać pieczarki
145. nacierać mnicha
146. namaszczać biskupa
147. czcić Ich Troje
148. błogosławić łysego
149. dokrwić organy
150. popuszczać z armaty
151. klaskać nabiałem
152. gnębić dłużnika
153. zarzynać koguta
154. gazować tasiemca
155. odkrywać Amerykę
156. chwytać krasnala
157. tresować płetwala
158. lepić pieroga
159. paść tarpana
160. wekować słoiki
161. pętać mustanga
162. podkręcać wąsa
163. przewozić śmietanę
164. przewracać trokiem
165. ucierać twaróg
166. wyrywać korzenia
167. szarpać łososia
168. składować genotyp
169. strzelać z korkowca
170. klonować panopka
171. wydobywać ropę
172. smażyć racucha
173. formować Plastusia
174. wentylować wora
175. odświeżać znajomość
176. odgrzewać bigos
177. trącać kastaniety
178. obłaskawiać muflona
179. przeszczepiać naskórek
180. straszyć borsuka
181. blanszować rzodkiew
182. obracać rożnem
183. tapirować Ibisza
184. zwijać rulona
185. tyczkować fasolę
186. flancować ogródek
187. studzić kisiel
188. wypychać kaszankę
189. pieścić plezjozaura
190. stawiać namiot
191. rozgrzewać dłonie
192. mordować pelikana
193. temperować ołówek
194. smyrać butlonosa
195. lasować wapno
196. wieczór z Pankracym
197. skórować makrelę
198. bujać marakasy
199. doprawiać salceson
200. nawiercać gwinta
201. jechać na ręcznym
LuNaTyK!
Wysłany: Pią 18:20, 17 Mar 2006
Temat postu:
Siedzi facet u lekarza, a ten mu mówi:
- Mam dla pana dwie wiadomości, dobrą i złą...
- To proszę zacząć od tej dobrej.
- Już niedługo pana penis powiększy się, będzie o 5 cm dłuższy i o 2 cm szerszy...
- To super ! A jaka jest zła wiadomość??
- To jest złośliwe...
JeR
Wysłany: Pią 8:07, 17 Mar 2006
Temat postu:
Jasio przychodzi do domu i mówi
- Tato dzieci mówią, że śmierdzi ode mnie trupem.
Tato! Tato!! TATO!!!
LuNaTyK!
Wysłany: Nie 12:00, 12 Mar 2006
Temat postu:
Córka do matki :
- Mamo, mówią, że jestem nienormalna.
- Kto tak mówi?
- Muchy.
Sister
Wysłany: Wto 15:53, 21 Lut 2006
Temat postu:
Dwaj mali chłopcy stoją przed kościołem, z którego wychodzą właśnie nowożency.
Jeden z chłopców mówi:
- Patrz jaki teraz będzie czad!
Po czym biegnie do pana młodego i woła:
- Tato, tato!!!
Do spowiedzi przychodzi młoda kobieta i mówi księdzu:
K: Wybacz mi ojcze, bo zgrzeszyłam.
O: A co konkretnie zrobiłaś, córko?
K: Nazwalam pewnego mężczyznę skurwysynem.
O: A dlaczego go tak nazwała??
K: Bo mnie pocałował.
O: Tak jak ja całuję cię teraz?
K: Tak.
O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka skurwysynem.
K: Ale ojcze, on dotknął jeszcze mojej piersi!
O: Tak jak ja dotykam jej teraz?
K: Tak.
O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka skurwysynem.
K: Ale ojcze, on mnie rozebrał!
O: Tak jak ja ciebie teraz? - spytał ksiądz rozbierając ja.
K: Tak, ojcze.
O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka skurwysynem.
K: Ale ojcze, on wsadził swoje wie-ojciec-co w moja wie-ojciec-co.
O: Tak jak ja teraz? - spytał ksiądz wsadzając swoje wiecie-co w jejwiecie-co.
K: Tak, taaaak, taaaaaaaaak, ojcze!
O: [kilka minut później] Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka skurwysynem.
K: Ale ojcze, on miał AIDS!
O: To skurwysyn!
Obok drzewa stoi słoń. Na wysokiej gałęzi siedzą sobie dwie mrówki
i nabijają się ze słonia:
- Haa! Ty głupi pojebie z wielkimi uszami! Gruby debilu!... itp.
Słoń się wkurzył, tupnął noga i mrówki spadły; jedna na ziemie a
druga na kark słonia. Ta na ziemi krzyczy do drugiej:
- Uduś ch*ja! Uduś!
Spotykają się dwie żaby..
- Wiesz, tam za rogiem gwałcą..
- A skąd wiesz??
- Wczoraj byłam, dzisiaj byłam, jutro też pójdę..
Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty".
Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować...
"Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry'emu nic nie wychodziło."
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu...
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki!
Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?
- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal...
No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- STATYW ?
- No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!!
Jasna cholera, ZEMDLAŁA!!!!
LuNaTyK!
Wysłany: Wto 15:04, 21 Lut 2006
Temat postu:
Putin i Bush budzą się po 100-letniej hibernacji. Putin otwiera gazetę i
się śmieje...
- Wiesz co Bush, komunizm w USA.
Bush otwiera gazetę i mówi:
- Zamieszki na granicy polsko-chińskiej...
dzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy.
Nagle wyprzedził go Mercedes, dziadek się wystraszył, Mercedes zatrzymał się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady, przyje.:cenzura:. w tył Mercedesa.
Wysiada dwóch byków:
- I co, dziadek, przyje.:cenzura:.eś?
- Tak (cienkim, wystraszonym głosem)
- Masz kasę?
- Nie
- A ubezpieczenie?
- Nie
- A syna?
- Mam
- To masz tu komóreczkę, dzwoń po syna, to odrobi u mnie, bo ty się do roboty nie nadajesz. Dziadek zadzwonił, podjeżdżają 3 Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:
- I co tatuś???? Mercedesik przypi.:cenzura:.ił, jak cofał???
W metrze:
- Halo, halo, zapomniał pan walizki!
- Allach akbar!
Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoły.
Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybkę i mówi:
Wsiadaj do środka to dam Ci 10 złotych i lizaka!
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku...
- No wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy!
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku...
Samochód nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje...
- No nie bądź taki ... wsiadaj! Moja ostatnia oferta - 50 złotych, chipsy, cola i pudełko chupa-chups!
- Oj odczep się Tato! Kupiłeś Matiza to musisz z tym żyć...
nie moge z tego >zleeeew<
- Patrycja, po litrze to z ciebie nawet niezła laska...
- Roman, ochujałeś? To ja, Bronek!
>nie ma brzydkich kobiet tylko wódki czasem mało ;D<
Dwóch prawników weszło do baru. Zamówili po drinku, po czym wyciagnęli z teczek po kanapce i zaczęli jesć. Natychmiast pojawił się przed nimi właściciel baru.
- Panowie, bez przesady,nie możecie tu jesć swoich kanapek.
Prawnicy wzruszyli ramionami i zamienili się kanapkami.
Był sobie facet, który dbał o swoje ciało.Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić.
Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja ku.:cenzura:.a nawet nie mogę przykucnąć!
buhahah
Spotyka sie dwoch kumpli na zajebistym kacu.
- Co tam słychać po weekendzie?
- A nic, wiesz stara bida, chyba czas samochód zmienic, mam juz ta
BeeMKe ponad rok, czas wymienic trupa na cos nowszego.
- W sumie to racja moj mercedes tez juz stary, prawie 2 lata go mam, ty stary a jak tam dupeczki?
- Lipa, caly czas dmucham te same, juz mi sie znudzilo, chyba czas na jakies wakacje wyjechac, moze Seszele, albo do Brazyli na karnawal sie wybiore, jakis egzotyczny towarek przeleciec
- Nic nie mow, bylem w Grecji w zeszlym miesiacu, ku.:cenzura:.sko goraco było, nic tylko sie naje.:cenzura:. i lezec caly dzien
- A co nowego w sprawie twojego basenu, mowiles, ze ma byc jakis wielki, kryty ze zjezdzalnia i sauna, robisz juz cos?
- Chcialem, ale byli jacys ludzie, zbadali grunt i powiedzieli ze na plebani nie da rady bo teren podmokly...
uhaeuhaeuhae !
Pewien włamywacz planuje skok swojego życia.
Realizując swój perfekcyjny plan dostaje się nocą bez problemu na teren okazałego banku.
Po chwili stoi przed pokaYźnym sejfem. Z dziecinną łatwoością otwiera go i znajduje w ośrodku... - 2 jogurty. Szok jest wielki, więc dla poprawy nastroju wtranżala je bez wahania. Bezzwłocznie udaje się do ... kolejnego sejfu licząc, że tam się obłowi. Po jego otwarciu zaskoczenie jest spore ale wtórne - w śorodku znajduje 12 jogurtów... Wchłania je i zastanawia się gdzie może podziewać się ta cała kasa...
Musi być w trzecim sejfie, który stoi już po chwili otworem. Zawartooć: 30 jogurtów. Już nie głodny, ale z czystej chęci podreperowania własnego ego pochłania je wszystkie co do ostatniego. "Te cholerne banki też już nie są tym czym były kiedyśo" myoli sobie wkurzony włamywacz opuszczając z pełnym brzuchem budynek banku. Na drugi dzień rano kupuje gazetę i czyta jej nagłówek:
"Niecodzienne włamanie do Banku Spermy SA...
o fuck ;/ !
JeR
Wysłany: Wto 22:12, 14 Lut 2006
Temat postu:
Żydzi mają ukamieniować Magdalenę. Jezus wychodzi na przeciw nich i mówi-
-Ten z was, który jest bez grzechu niech rzuci w nią pierwszy kamieniem.
Nagle leci kamień i trafia prosto w Magdalenę. Jezus odwraca się i mówi-
-Matko! Jak ty mnie czasami denerwujesz...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin